Ostatki w Zalesiu

W sobotę (10 lutego) w Domu Ludowym w Zalesiu odbyła się kolejna edycja Biesiady Zaleskiej. To jedyna impreza w ciągu roku, na której panie z kół gospodyń tańczą i biesiadują, a nie ciężko pracują. Cóż, może poza jedynym KGW w Zalesiu, które pełni rolę gospodarza i dba o stronę kulinarną.

Biesiada Zaleska to forma podziękowania KGW za całoroczną pracę przy wielu wydarzeniach organizowanych na terenie gminy. Zazwyczaj odbywa się na zakończenie sezonu letnich imprez, jednak z powodu ubiegłorocznego remontu domu ludowego została zorganizowana dopiero teraz.

- Drogie Panie, bez waszego wsparcia nie odbyłaby się żadna nasza impreza plenerowa - przyznała wójt Dorota Chilik, dziękując za przygotowywanie dań na różne konkursy, jarmarki, czy wieńców dożynkowych.

Podziękowania złożyli także przewodniczący Rady Gminy Wiesław Habrat, zastępca wójta Aleksandra Ciepiela oraz dyrektor GCKiB Wojtek Krężałek.
Na biesiadzie bawiły się 10 osobowe reprezentacje kół: KGW Kalina Wrocanka, Koło Gospodyń Wiejskich w Rogach, KGW Miejsce Piastowe, KGW Łężany, KGW Targowiska, KGW Widacz, KGW Głowienka, KGW Niżna Łąka, KGW Zalesie.

Byli także radni i sołtysi. Początkowo gości bawiła kapela ludowa Piasty, a już w późnych godzinach wieczornych Trio Cisowscy.