Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Bóbrce. Milowy krok do przodu

Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Bóbrce. Milowy krok do przodu

W popularnym Skansenie w Bóbrce (gm. Chorkówka) rozpoczęła się największa inwestycja ostatnich lat. Jakie zmiany czekają na turystów w tym wyjątkowym na skalę światową muzeum?

Zobacz zdjęcia
Fundacja Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce rozpoczęła realizację bardzo dużego projektu "Muzeum w Bóbrce - nowoczesna infrastruktura kultury i integracji społecznej w światowej kolebce przemysłu naftowego". Powstał on w odpowiedzi na nabór wniosków ogłoszony przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Barbara Olejarz, dyrektor Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce tłumaczy, że inwestycja skupia się przede wszystkim na przebudowie i rozbudowie pawilonu wystawienniczo-biurowego, który już wymagał poważnego remontu ze względu na stan techniczny, ale także na działaniach, które przyczynią się do zwiększenia atrakcyjności placówki w zakresie świadczonych usług.

- Remont będzie polegał nie tylko na zmianie elewacji zewnętrznej, ale również na zmianie dachu. Cała konstrukcja budynku nie zmieni się i założenia architektoniczne będą takie, jak dotychczas, ale co nas ogromnie cieszy, dobudowany będzie jeszcze kolejny pawilon. Ma on być miejscem nie tylko z kasą biletową, czy sklepikiem z pamiątkami, ale również z przestrzenią, gdzie turyści będą mogli usiąść i odpocząć. Będzie tam również cały węzeł sanitarny, co jest również ważne dla turystów, których z roku na rok przybywa. Mamy nadzieję, że dzięki tej inwestycji, będzie ich jeszcze więcej. I temu ma służyć rozbudowa całej infrastruktury - opowiada Barbara Olejarz.
muzuem w Bóbrce
Dyrektor muzeum w Bóbrce tłumaczy, że przygotowując inwestycję, powrócono do założeń sprzed 25 lat, gdyż pawilon, który wówczas powstał, nie miał być w kolorze pomarańczowym, jak jest obecnie. W swojej bryle architektonicznej miał nawiązywać do zbiorników z ropą naftową, a jak wiadomo, nigdy takie zbiorniki nie były pomarańczowe. Będzie więc powrót do odcienia szarości.

- Nowy budynek, który powstanie, będzie także w formie "okrąglaka". Jednak jak widać na wizualizacji, nawiązuje on do kropli ropy naftowej. Obiekt będzie przeszklony, więc cały las będzie się nam odbijał w przeszklonych ścianach. Myślę, że świetnie się wtopi w całą okolicę - dodaje Barbara Olejarz

Przebudowa i rozbudowa ma dać zupełnie nową jakość, jeśli chodzi o zwiedzanie. Turyści dostaną świetnie przygotowany produkt. Będą nie tylko nowe mury i nowy dach, ale w planach jest też zmiana ekspozycji. Oczywiście tematyka zostanie zachowana. Będzie sala górnicza, sala rafineryjna, ale będzie też i sala poświęcona transformacji energetycznej, czyli coś, co w obecnych czasach jest niezwykle nośne.

- Będziemy chcieli opowiedzieć, że przemysł związany z wydobyciem kopalin zmienia się i dostosowuje się do nowych czasów. Nie braknie sali poświęconej odnawialnym źródłom energii. Chcemy opowiedzieć, jak to dzisiaj wygląda, że może współistnieć z tradycyjnym wydobywaniem kopalin, a nawet powinno. Zdajemy sobie sprawę, że współczesna cywilizacja niesie ze sobą nowe tematy i ich nie może u nas zabraknąć - tłumaczy pani dyrektor.
Barbara Olejarz
Niezwykle ciekawie zapowiada się sala imersyjna mówiąca o tym jak doszło do tego, że powstały złoża ropy naftowej. Turysta powinien się dowiedzieć, czym tak naprawdę jest ropa. Do tej pory przewodnicy opowiadają o tym na ścieżce edukacyjnej, ale po zmianach ma być to dodatkowo w formie wizualizacji.
W przestrzeni nowoczesnego pawilonu będą urządzone bardzo nowoczesne sale ekspozycyjne.

- Za pomocą światła, dźwięku, obrazu będziemy opowiadać historię przemysłu naftowego, czyli wszystko to, czego nie jesteśmy w stanie pokazać za pomocą urządzeń i eksponatów, znajdujących się w strefie skansenu. Ponadto ścieżki zwiedzania zostaną dostosowane do różnego poziomu wiedzy turystów - dla dzieci, dla dorosłych - mówi Barbara Olejarz.

Ekspozycje dostosowane zostaną też do potrzeb osób z różnymi niepełnosprawnościami. Między innymi planuje się przygotowanie specjalnej strefy wyciszenia.

- Sięgniemy także do naszych magazynów, archiwów. Mamy bowiem wiele eksponatów, które do tej pory nie ujrzały światła dziennego z różnych powodów, a są na pewno warte pokazania naszym turystom - dodaje.

Obecnie eksponaty z pawilonów, które będą remontowane, zostały już zabezpieczone w magazynach. Biura, na czas remontu, będą funkcjonować w specjalnie przygotowanym miasteczku kontenerowym w pobliżu "Kanadyjki". Muzeum będzie funkcjonować formalnie, ale zostaną częściowo zmienione ścieżki zwiedzania. Doszła też nowa atrakcja. Z inicjatywy Stowarzyszenia Naukowo-Technicznemego Inżynierów i Techników Przemysłu Naftowego i Gazowniczego powstała przestrzeń związana z rafinacją ropy naftowej.

Na czas remontu wjazd do muzeum będzie od strony "Kandayjki", gdzie jest również parking dla turystów.
Prace budowlane mają potrwać około dwóch lat, a kolejny rok to czas na przygotowanie nowej ekspozycji, nowej przestrzeni wystawienniczej.

Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce odwiedza rocznie około 50 tysięcy turystów. W liczbie tej, z roku na rok coraz więcej jest turystów indywidualnych.
muzuem w Bóbrce
- Oczywiście aspiracje i plany mamy duże. Między innymi widząc trendy w turystyce w sąsiednim województwie małopolskim, pracujemy nad ściągnięciem do nas turystów z krajów arabskich. Bóbrka może być dla nich interesująca z różnych powodów. Przede wszystkim kraje arabskie i ich bogactwo, wzięło się stąd, że zaczął tam funkcjonować przemysł naftowy. Osoby z tych krajów, które nas odwiedzają, są niezwykle zainteresowane tą historią i pozytywnie zaskoczone tym, co mogą u nas zobaczyć, w tym na żywo ropę, która jest wydobywana. Ponadto został już osiągnięty kolejny krok w kierunku wpisu na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Liczymy, że pozytywny finał naszych starań również przyczyni się do wzrostu liczby turystów - kończy rozmowę dyrektor Barbara Olejarz.