

Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie podkreśla, że rzadkością jest śmierć rysia na drodze, choć takie przypadki zdarzały się również w naszym regionie. Kilka lat temu na drodze w okolicy Wiśniowej zginął młody ryś.
Zwierzę to występuję w różnych częściach naszego regionu, nie tylko w Bieszczadach.
- Obserwowany jest na Pogórzu w paśmie Suchej Królewskiej Góry, na Pogórzu Dynowskim. Tropy rysia spotyka się też w Beskidzie Niskim. Sam niedawno spotkałem jego tropy na Górze Piotruś w okolicach Trzciany i Tylawy. W Bieszczadach jest rejestrowany na fotopułapkach w okolicach Leska, Baligrodu, Stuposian - mówi dr Edward Marszałek.
Rzecznik RDLP w Krośnie Zaznacza, że liczebność rysia zwiększa się, ale nie można mówić o konkretnej liczbie, ile ich jest. Obserwowany jest teraz znacznie częściej niż 20-30 lat temu.
Ryś jest gatunkiem ściśle chronionym. Dorosły osobnik jest niezwykle cenny, gdyż w naturze bardzo rzadko się rozmnażają.
- Jeżeli obserwuje się kotkę z dwoma młodymi, to jest już ogromny sukces - dodaje rzecznik RDLP w Krośnie.
Fakt padnięcia rysia jako zwierzęcia będącego pod ścisłą ochroną, trzeba zgłosić do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która zdecyduje, co dalej z tym zwierzęciem.
- Warto byłoby przekazać zwierzę specjalistom naukowcom, by przeprowadzili badania pod kątem genetycznym, a później rozważyć spreparowanie go i prezentowanie w parku krajobrazowym, czy innej instytucji - podkreśla Edward Marszałek.