Odsłonięcie tablicy poprzedził Adam Przybysz, rycerz Kolumba, który w swoim przemówieniu podkreślił znaczenie wydarzenia.
- Odsłaniając tą tablicę stajemy po tej właściwej stronie, po stronie gdzie miłość, patriotyzm, miłość do ojczyzny i drugiego człowieka, do boga. Oddajemy pamięć tym, którzy przez 63 dni w nieludzkich warunkach, przeżywając piekło na ziemi walczyli o wolność naszej Ojczyzny - powiedział Adam Przybysz.

Pamiątkową tablicę odsłonili Andrzej Kozioł były Wielki Rycerz Rady Krośnieńskiej oraz Konsultant Rady Najwyższej ds. Rozwoju w Polsce Leszek Waksmundzki.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz lokalnych i państwowych. Poseł PiS Piotr Babinetz w swoim wystąpieniu przypomniał okoliczności wybuchu powstania.
- Była to walka Polaków o wolność, walka z Niemcami i odpłacenie im za lata okupacji, terroru i mordu. Chodziło o to, aby prawowite władze polskiego państwa podziemnego, cywilne i wojskowe mogły się ujawnić i wystąpić jako gospodarze Warszawy wobec nacierającej Rosji sowieckiej - mówił.

Jerzy Borcz nie unikał również trudnych tematów, wspominając o kontrowersjach związanych z decyzją o wybuchu powstania. Zaznaczył, że dla jednych jest ono aktem heroizmu, dla innych niepotrzebnym poświęceniem.
Podczas uroczystości odczytano również list przesłany przez Najwyższego Rycerza Braci Kolumbów. Na zakończenie liczne delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze pod tablicą, a głos zabrał ks. prałat Andrzej Chmura.

Uroczystość w Krośnie była nie tylko hołdem dla uczestników powstania warszawskiego, ale także okazją do refleksji nad jego znaczeniem i konsekwencjami dla historii Polski. Rycerze Komumba to największa na świecie rzymskokatolicka organizacja świecka o charakterze charytatywnym, organizacja upamiętnia postać Krzysztofa Kolumba. Członkami mogą zostać jedynie mężczyźni będący praktykującymi katolikami.