Zgubił się w lesie a szukał poroża

Zgubił się w lesie a szukał poroża
fot. KPP Sanok

Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 43-latka, który zgubił się w lesie. Dzięki wspólnym działaniom policjantów oraz strażaków, mężczyzna został odnaleziony. Nie potrzebował pomocy medycznej.

Wczoraj o godz. 15.40, dyżurny sanockiej Policji otrzymał informację o zaginięciu mężczyzny. Z relacji 30-letniego zgłaszającego wynikało, że wspólnie z zaginionym przemierzali las w Woli Sękowej, w poszukiwaniu poroża. W pewnym momencie rozdzielili się i stracili ze sobą kontakt. Mężczyzna próbował samodzielnie odnaleźć 43-letniego znajomego, jednak nie przyniosło to skutku. Kontakt telefoniczny z zaginionym również nie był możliwy z powodu rozładowania baterii. Po kilku godzinach, 30-latek powiadomił o sytuacji policjantów.

Natychmiast rozpoczęto poszukiwania. Komunikat o zaginięciu mężczyzny został przekazany wszystkim patrolom.

Mundurowi wiedzieli, że z uwagi na panującą temperaturę, cenna jest każda minuta. Do poszukiwań przyłączyli się funkcjonariusze z Państwowej Straży Pożarnej w Sanoku oraz strażacy ochotnicy z Bukowska, Woli Sękowej oraz Niebieszczan. Strażacy wyposażeni w quady, drona z kamerą termowizyjną i w towarzystwie psa tropiącego, rozpoczęli przeszukiwanie kompleksu leśnego.

Po godzinnych, wspólnych działaniach służb, 43-letni mieszkaniec powiatu krośnieńskiego został odnaleziony. Mężczyzna nie potrzebował pomocy medycznej.



Źródło: KPP Sanok