Projekt, który miał na celu poprawę bezpieczeństwa na drodze poprzez kontrolowanie prędkości na odcinku około 1,7 km z ograniczeniem do 50 km/h, wydaje się być w zawieszeniu. Wybrany w kwietniu 2022 roku wykonawca rozpoczął instalację urządzeń na przełomie lipca i sierpnia 2023 roku, jednak do dnia dzisiejszego system nie został uruchomiony.
Według informacji udzielonych przez Wydział Komunikacji Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (ITD), urządzenia przeszły wszystkie niezbędne procedury, w tym legalizację, wzorcowanie odcinka drogi oraz odbiory. CANARD, firma odpowiedzialna za uruchomienie systemu, jest gotowa do działania. Niemniej, według ITD, ostateczny termin włączenia systemu w tryb rejestracji naruszeń zależy od doprowadzenia zasilania przez zakład energetyczny, który działa niezależnie od Inspekcji.
Choć odcinkowy pomiar prędkości ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników, obecna sytuacja wydaje się niezadowalająca dla obu stron. Zwolennicy wskazują na potrzebę poprawy bezpieczeństwa, natomiast przeciwnicy zwracają uwagę, że odcinkowy pomiar prędkości na tym odcinku nie przyniesie zamierzonego efektu.