Był kapelanem rezerwy lotnictwa polskiego i Centrum Wyszkolenia Lotnictwa nr 1 w Dęblinie. Pełnił też funkcję notariusza Kurii Diecezjalnej w Przemyślu, kapelana biskupa ordynariusza przemyskiego i sekretarza Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej w Przemyślu i diecezjalnym asystentem Katolickiego Stowarzyszenia Kobiet i Młodzieży Żeńskiej.
Zamordowany przez funkcjonariuszy NKWD w Kalininie (obecnie Twer) między 25 a 27 kwietnia 1940 roku. Jego ciało wrzucono do dołu śmierci w Miednoje. W 2007 roku awansowany pośmiertnie na stopień majora.

- Pomysł upamiętnienia tego miejsca wysunęli przedstawiciele Stowarzyszenia Pamięć Kapelanów Katyńskich z Warszawy. To dzięki nim ta wyjątkowa uroczystość a sam fakt, że tak wiele osób przybyło jest dla naszej rodziny szczególnym wyróżnieniem - mówi Lucyna Kochan, córka bratanicy ks. Mieczysława Janasa.
Pamięć o księdzu Janasie jest w jej rodzinie kultywowana od wielu lat. - Nasza mama często wspominała jak jej tato, czyli brat ks. Janasa, przeżywał, że ksiądz zaginął. Nie wiadomo było do końca, co się z nim stało, poszukiwano go przez Czerwony Krzyż, niestety bezskutecznie. Jak okazało się po latach, znalazł się na liście katyńskiej - dodaje Lucyna Kochan.

- Chciałem najbliższej rodzinie i lokalnej społeczności z miejscowości Świerzowa Polska podziękować, że pamiętacie o swoim rodaku. Ks. Mieczysław tutaj się urodził i na niedalekim lotnisku w Krośnie nabył miłości do lotnictwa, a następnie poszedł służyć do niebliskiego Dęblina jako zawodowy kapelan wojskowy - powiedział ks. płk Mariusz Stolarczyk. Tablicę odsłonili członkowie rodziny ks. Janasa.

W uroczystości wzięła udział najbliższa rodzina ks. Janasa, przedstawiciele lokalnej społeczności i organizacji, członkowie Stowarzyszenia Pamięć Kapelanów Katyńskich, duszpasterze i mieszkańcy Świerzowej Polskiej i Zręcina.